Dla dzieci doskonałym sposobem na ćwiczenie pamięci są gry memory, w których maluchy muszą zapamiętywać odkrywane obrazki, tak aby połączyć je w pary.
Szczególnie godnym uwagi przykładem tego typu gier jest pozycja „Memo Wycinanki” z serii zabawek Polska dla dzieci od ZUZU TOYS. W tym przypadku głównym jej motywem są ludowe inspiracje, a konkretnie wycinanki o typowo polskim charakterze, nawiązujące do różnych regionów naszego kraju. Pomysł ten nie tylko przybliża maluchom naszą tradycję, ale również trafia w ich dziecięcy smak. Intensywne, radosne barwy oraz proste, przyjazne najmłodszym ilustracje, jak przeróżne zwierzęta czy wiejskie chałupki, doskonale sprawdzają się w tej grze. Skutecznie przyciągają uwagę i zachęcają do zabawy.
Oprócz tradycyjnego wariantu z odkrywaniem poszczególnych par kart, „Memo Wycinanki” udostępnia jeszcze dwie inne opcje zabawy. Pierwsza z nich to właściwie nauka języka angielskiego, oczywiście w przyjaznej dzieciom formie. W parach obrazków, jeden podpisany jest po polsku, a drugi po angielsku, aby zapoznać maluchy z podstawowymi słówkami w obcym języku. Druga wersja to Zapamiętaj kolejność, w której jeden gracz układa swój zestaw kartoników w wybranej kolejności i odwraca je koszulkami do góry. Drugi zaś musi odtworzyć zapamiętany układ. Tak więc w jednym pudełku otrzymujemy właściwe trzy wciągające i rozwijające gry.
Ponadto w „Memo Wycinanki” można grać nawet samemu, ćwicząc percepcję wzrokową, co jest zalecane szczególnie najmłodszym dzieciom, które bez wątpienia będą się przy tym doskonale bawić.
Podsumowując poza podstawowymi funkcjami gry memory, jakimi są zabawa i ćwiczenie pamięci, „Memo Wycinanki” rozwijają również spostrzegawczość oraz zdolność koncentracji. Przybliżają także polską ludową tradycję oraz dają okazję do nauki języka angielskiego.
Producent: ZUZU TOYS
Pierwszy raz po grę typu memo sięgnęliśmy gdy wszystkie puzzle przestały chłopców bawić. Pierwsze próby to własnoręcznie wykonane memo składające się zaledwie z 5 par, aby wytłumaczyć sens zabawy, i pokazać jaką frajdę ona ze sobą niesie.
Przeszliśmy przez etap pierwszych buntów i płaczy. Trudne początki, bo nie udało się znaleźć, bo on ma więcej. Po długim tygodniu prób, a wręcz do znudzenia zabawy memo od przyjścia z przedszkola do przytulenia głowy do poduszki, udało się. Pierwsza gra bez płaczu, z uśmiechem na twarzy, z dumą po znalezieniu pary. Przeskoczyliśmy kolejny etap. Teraz można bawić się, trenować pamięć i spostrzegawczość rozszerzając liczbę par, szukać nowych ciekawych i niecodziennych wzorów i obrazków.
Polską markę Zuzu Toys obserwujemy od początków istnienia. Zachwycamy się kolejnym nowym produktem. Gdy na półki trafia Wycinanka Memo wiemy, że musi być nasze. Z miłości do memo, do marki, do tego co polskie, a przede wszystkim dlatego, że mamy już milion pomysłów na zabawę.
Zaczynamy standardowo od memo. Idzie prosto, chłopcy zachwyceni rysunkami, kogut i paw to ich ulubieńcy. Kolory boskie, czuć folklorystyczną nutę i to od strony wizualnej podoba się już bardziej mi jako mamie. Najbardziej cieszę się, gdy chłopcy niektóre obrazki rozpoznają i mówią ich nazwy w języku angielskim. Dumni z siebie jak paw! Mogą wreszcie się pochwalić.
Układamy tez historyjkę obrazkową. Każdy po kolei wykłada po jednej karcie na środek, do której musi dołączyć kawałek opowiadania. Wystarczy krótkie zdanie. Idzie prościej niż myślałam, wybujałej wyobraźni chłopcom zdecydowanie nie brakuje.
Kolejny pomysł Piotruś, szukamy par. W malutkich łapkach ledwo mieszczą się karty, okrajamy grę do 9 par, dzielnie próbujemy.
Czuję, że przed nami jeszcze wiele opcji i to niewątpliwie nie koniec przygody z Memo od Zuzu Toys. A, że u nas trzy a nawet cztery głowy do myślenia będziemy wracać do gry i szukać nowych możliwości. Wiem już, że nie może tej gry zabraknąć w tegorocznej wakacyjnej walizce. Czy w deszczu czy w słońcu na plaży schowani w cieniu to rewelacyjna gra dla całej rodziny.