Żelazne, buchające parą koleje pokonujące ogromne obszary na przełomie XIX i XX wieku wciąż potrafią fascynować i pobudzać wyobraźnię. Wiążące się z nimi ustanawianie nowych szlaków przez dzikie i nieprzyjazne okolice trafia w czuły punkt wszelkich miłośników przygody. Do tej tematyki właśnie nawiązuje znana i lubiana na całym świecie gra planszowa, teraz również w polskiej wersji pod tytułem Wsiąść do pociągu: Europa (149, 95 zł).
Główne zalety gry, które tak skutecznie przyciągają do stołu młodszych i starszych uczestników zabawy, to nieskomplikowane reguły, płynny przebieg rozgrywki, podczas której nie ma mowy o nudzie oraz mnóstwo emocji i wyśmienitej rozrywki. A wszystko to w eleganckiej i barwnej oprawie graficznej.
Celem uczestników zabawy, wcielających się w przedsiębiorców kolejowych z przełomu wieków, jest tworzenie nowych połączeń pomiędzy głównymi miastami Europy. Podczas rozgrywki gracze zbierają karty przedstawiające wagony i lokomotywy, a następnie używają ich do budowy kolejnych tras kolejowych, tuneli, przepraw wodnych czy dworców, tak aby zrealizować plany z biletów wylosowanych na początku rozgrywki. Rozstawianie na planszy kolorowych wagoników symbolizujących powstałe odcinki będzie szczególnie atrakcyjne dla dzieci, które będą mogły podziwiać rozwijające się własne imperium kolejowe.
Poza pewnym stopniem losowości rozgrywka daje także okazję do wykorzystania umiejętności taktycznych, planowania, przewidywania ruchów przeciwników i blokowania ich planów, tak więc emocji na pewno nie zabraknie.
Jednak pozycja Wsiąść do pociągu: Europa to nie tylko wyśmienita zabawa dla całej rodziny, ale także szansa na pokazanie dziecku geografii naszego kontynentu i jego głównych miast. Na mapie mali uczestnicy nie znajdą również granic Polski, co może stanowić okazję do zapoznanie ich z wiążąca się z zaborami historią Polski.
Cechy gry planszowej Wsiąść do pociągu: Europa:
- proste do wytłumaczenia zasady,
- krótki czas oczekiwania na swoją turę, a więc nie ma mowy o nudzie,
- przyjazna dla oka szata graficzna i wysoka jakość wykonania,
- doskonała propozycja zarówno dla miłośników planszówek, jak i początkujących graczy,
- należy do obsypanej nagrodami serii Ticket to Ride,
- liczba graczy: 2 - 5 osób,
- czas rozgrywki: 60 - 90 minut,
- dla graczy od 8 roku życia.
Rebel
„Wsiąść do pociągu” to świetna rozrywka połączona z nauką historii. Akcja rozgrywa się w czasach, kiedy Polski nie było na mapie, co dla 8-letnich dzieci jest ciekawostką. Podobnie jak podróż pociągiem z Pietrogradu do Lizbony. W czasach, kiedy pociągowa turystyka odchodzi do lamusa, poruszanie się po całej Europie, przynajmniej palcem po mapie, to wyjątkowo smaczna i wciągająca zabawa. Dużo śmiechu, dużo kombinowania i dużo możliwości taktycznych powoduje, że „Wsiąść do pociągu” uzależnia i niepostrzeżenie staje się miłym „złodziejem” czasu.
Ostrzegamy jednak, że informacja od producenta, że to gra, której można się nauczyć w 5 minut jest, delikatnie mówiąc, przesadą. Starsi muszą trochę poczytać, a mniejsi łapią niuanse dopiero po paru dniach i to też nie do końca. Poza tym wygląda na to, że chłopcom taka rozrywka podoba się nieco bardziej... Ciekawostką też jest to, że jedyną trasą rozpoczynającą się i kończącą w Warszawie jest trasa do... Smoleńska. I niezależnie od poglądów rodzinnych, światopoglądowych i politycznych wygląda to co najmniej dwuznacznie. Podsumowując – 8 lat to absolutne minimum by wsiąść do pociągu byle jakiego. Lepiej być jednak liberalnym chłopcem (dużym bądź małym) ze sporą ilością czasu. Dbanie o bagaż można sobie odpuścić. Ale bez biletu nie da rady ;)
Chciałem opisać grę planszową "Wsiąść do pociągu." Autorem jest Alan R.Moon, a dystrybuuje ją na terenie Polski Ferma Rebel Centrum Gier z Gdańska.
Gra zabiera nas w kolejową podróż po Europie roku 1901. Jest przeznaczona jest dla 2 do 5 graczy, od lat 8. Na pewno jest to gra dla starszych dzieci, mój 6 letni synek Damianek miał problemy ze zrozumieniem gry. Na pewno powodem była słaba jeszcze u Niego umiejętność czytania, ale też dość skomplikowane zasady gry, na które trzeba nieco czasu, aby je poznać dokładnie poznać.14 letni Michał mój straszy syn radził sobie zdecydowanie lepiej. Nie zmienia to faktu, że obu chłopcom gra się podobała. Fakt zabiera trochę czasu, na pewno bardziej 60 niż 30 minut, ale dla grupy nastolatków do dobry sposób na spędzenie czasu zamiast siedzenia przed komputerem i grania w typowe" strzelanki", bo i historii nieco można poznać i geografii i skupić się nieco na przygotowaniu swojej strategii gry.
Oczywiście w grę zagrają także dorośli i nie będę się nudzić podczas wspólnej zabawy z dziećmi. Należy też zarezerwować nieco czasu, aby dokładnie zapoznać się z dość obszernym opisem zasad i celu gry. Plansza do gry jest duża i zajmuje sporo miejsca, do tego dochodzą jeszcze: 240 kolorowych wagoników, 158 kart biletów,wagonów, lokomotyw i tras. Na wszystko potrzeba dużego stołu lub sporo miejsca na dywanie lub podłodze i można zaczynać zabawę!
Dodam jeszcze, że swoją planszówkę można zarejestrować na stronie www.ticket2ridegame.com , aby móc poznać nowe warianty gry.
Miłej gry!
Po rozpakowaniu gry pierwsze co rzuciło się w oczy to bardzo solidne wykonanie. Drewniane pionki punktacji, kolorowe wagoniki wykonane bardzo szczegółowo z wysokiej jakości plastiku. Twarde karty właściwie niezniszczalne, i solidna kolorowa plansza przedstawiająca Europę z początku XX wieku. Siadam do przeczytania instrukcji. Czytam drugi raz… trzeci. Może jednak spróbuję zagrać i ogarniać instrukcję w trakcie gry.
Pierwszą grę zagrałem sam ze sobą. Wygrałem ;) już przy trzeciej bez problemu zrozumiałem o co chodzi, ale postanowiłem zaprosić do gry 6-letnią córkę. Niestety dziecko nie wykazało specjalnego entuzjazmu aż do momentu postawienia pierwszego wagonika. Efekt? Codziennie dwie obowiązkowe gry. Poznawanie Europy – gdzie jaki jest kraj i miejscowość. Nauka strategicznego myślenia. Choć gra wygląda na skomplikowaną to gra się łatwo, przyjemnie i co bardzo ważne grając z dzieckiem - dynamicznie. Porównując zabawę do np. Monopoly – gra się nie nudzi się bo nie ma kręcenia się w kółko. Cały czas trzeba wybierać odpowiednią strategię i każda kolejna gra jest zupełnie inna. Polecam. Od dawna nie grałem w grę strategiczną która pochłonęła mnie jednakowo jak moje dziecko :).