Od momentu pojawienia się dziecka na świecie, uwaga rodziców jest poświęcona prawie wyłącznie dziecku. Na maleństwo patrzymy, jak na mały cud, nie można oderwać od niego spojrzenia, jednak, gdy śpi nasza uwaga jest skierowana na tym, czy spokojnie oddycha. Jak wielu rodziców, tak i ja naczytałam się o śmierci łóżeczkowej. W nocy czasem nie mogłam spokojnie usnąć, obserwując czy synek spokojnie i miarowo oddycha. Czy byłam wyspana, absolutnie nie, lecz niepokój zmniejszył się dopiero gdy znalazłam urządzenie, które pozwoliło mi na monitorowanie snu dziecka.
Angelcare AC127 pozwoliło mi na monitorowanie snu dziecka, poprzez ostrzeganie mnie, gdy w ciągu 20 sekund urządzenie nie wykryło nawet najmniejszego ruchu. Duży komfort i bezpieczeństwo użytkowania daje bezprzewodowa płytka, którą umieściłam pod materacem w łóżeczku dziecka. Wykrywa ona ruch na całej powierzchni materaca.
Płytkę mogę zabrać ze sobą także w podróż, np. na wakacje. Możliwość pomiaru temperatury, ułatwia mi przygotowanie optymalnych warunków w pokoiku dziecka. A możliwość komunikacji dwustronnej, pozwala mi czasem spokojnym głosem uśpić rozbudzone dziecko, nie wchodząc do pokoju.
Oczywiście korzystam również z niani elektronicznej. To cudowne urządzenie pozwala mi na wykonywanie codziennych obowiązków podczas dnia, gdy dziecko śpi.
Niania Angelcare AC127 zajmuje jedno z pierwszych miejsc na mojej liście zakupów, które ułatwią mi macierzyństwo.