Zabawka w życiu dziecka spełnia bardzo ważne zadanie. Jest ona bezpiecznym przedmiotem, który wspiera jego rozwój na wielu poziomach zarówno w aspekcie ruchowym jak i umysłowym. Warto jednak pamiętać, że myśląc o harmonijnym rozwoju dzieci, warto zadbać o dostarczenie mu już od najmłodszych lat odpowiednich bodźców sensorycznych.
Odbierając świat zmysłami, do naszego mózgu biegną informacje ze wzroku, słuchu smaku, dotyku, węchu ale także z czucia głębokiego (mięśnie i stawy – propriocepcja) i położenia naszego ciała względem siły grawitacji.
Zabawki tworzone przez firmę Kokodyl w znacznym stopniu wpłyną na zaspokajanie ciekawości sensorycznej. Nie są one jednoznacznie zdefiniowane, przybierają formy zwierzaków, które znamy z natury. Dorośli odnajdą cechy wspólne, ale dzieci będą jednak czymś więcej niż zwierzakami.
Każdy pluszak z rodziny Kokodyli uszyty jest z materiałów o różnych fakturach, kolorach i wzorach. Pobudza to ciekawość dziecka i zachęca do badania palcami tych odmienności. Na tym etapie rozpoczyna się sensoryczna przygoda.
W zabawkach podszywane są różne wypełnienia tj.: ziarna czy kuleczki. Dzieci mogą chwytać j badać je paluszkami, mogą chodzić stopami lub po prostu się tulić. Niektóre grzechoczą, inne piszczą, czasem można z nich zrobić pacynkę, potraktować jako poduszkę, czy skrytkę na listy z sekretami z dzieciństwa.
Pokochają je animatorzy, bo fakt, że są to niezinterpretowane zabawki, nie zamkniemy tych zabawek w żadnej szufladzie z napisem maskotki. Nie ograniczą dziecięcej wyobraźni w zabawie. Terapeuci integracji sensorycznej odnajdą w nich pomoce terapeutyczne i sprzymierzeńców w egzekwowaniu diety sensorycznej.
Cieszę się, że są takie zabawki na rynku polskim i będę im kibicować.