Chyba każdy w swoim życiu przechodzi fascynację końmi, przyszła więc pora i na nas, choć ja sama, pamiętam, zachwyciłam się nimi bardzo późno.
Miśka uwielbia zwierzęta, chce poznać każde, omówić ich zachowania, odgłosy, budowę ciała...
Można konikowi czesać i zaplatać grzywę i ogon, a nawet postawić na podłodze, bo nogi konia można swobodnie odginać nadając odpowiednie ustawienie.
Zabierany na spacery, poznaje razem ze swoją panią nowe szlaki i "szuka skarbów" wśród traw. Podczas spaceru Michalina kląska językiem udając jazdę, to znów tuli do siebie pluszowego konia i opowiada mu co sama widzi.
A po całym dniu wrażeń, konik zasypia u jej boku, bo przecież jest prawdziwym przyjacielem, tylko jeszcze warto zapytać: a co to jest- kopyta, a to? grzywa...a to?
Poznawanie nigdy się nie nudzi, ale kto by się nudził z przyjacielem? :)