Z serii pierwsi przyjaciele- Miasto i dom, marki TOLO posiadamy w domu Tolka sportowca. Mateuszek nie od razu zaprzyjaźnił się z Tolkiem, wydaje mi się, że musiał dorosnąć do niego, dlatego powstrzymałam się z recenzją zabawki do czasu, kiedy przyjaźń zakwitnie. Teraz moje blisko 10-miesięczne dziecko jest w stanie bawić się zabawką jak należy i wykazuje przy tym duże zainteresowanie.
Główka Tolka, rączki i nóżki są ruchome co bardzo podoba się Mateuszkowi, bo sam nimi kręci. Mało tego, wykonując tę czynność zabawka wydaje z siebie charakterystyczny dźwięk, który przyciąga uwagę dziecka.
Na brzuszku zabawka posiada guziczek, który po naciśnięciu również wydaje odgłos. Niestety trzeba mocno i precyzyjnie nacisnąć, na co mój synek jest jeszcze za młody, więc bawimy się wspólnie.
Tolek sportowiec jest wykonany z plastiku, ale to ten „twardy” rodzaj plastiku, w przypadku którego mam pewność, że nic się nie odłamie. Całość jest stabilna i wiem, że żaden element nie zostanie przypadkowo połknięty przez dziecko.
O tym jak bardzo wytrzymała jest zabawka przekonałam się nie jeden raz, gdyż z hukiem lądowała na płytkach, wyrzucona z wózka przez mojego synka. Ciężko w to uwierzyć, ale Tolek nie ma na sobie ani jednej ryski. Tolek jest niezniszczalny!
Kolory zabawki są żywe i ładne. Przyciągają uwagę dziecka. To zaobserwowałam na samym początku, gdy zabawka do nas trafiła 3 miesiące temu.
Cała seria jest bardzo fajna i myślę, że każda postać którą mamy do wyboru, w przypadku starszego dziecka wniesie coś nowego do jego rozwoju.
Polecam!