„Activity Junior” to bardzo ciekawa gra, dobra zabawa i urozmaicenie dla młodych wielbicieli planszówek, karcianek czy gier logicznych. Tutaj rzeczywiście trzeba być aktywnym! Zanim usłyszałam o „Activity”, właśnie tak wyobrażałam sobie grę towarzyską, przy której nikt się nie nudzi – przeznaczoną dla dzieci (grających w grupie rówieśników) i członków rodziny w różnym wieku. Wcześniej wymyślaliśmy z siedmioletnim synem własne plansze i zadania, polegające między innymi na zadawaniu zagadek „na migi”, śpiewaniu, wykonywaniu ćwiczeń gimnastycznych (czasem w połączeniu ze śpiewem). Od kiedy mamy „Activity Junior”, nie musimy już tak dużo wymyślać.
Gra na pewno spełnia swoją edukacyjną rolę, choćby dlatego, że program nauczania początkowego (klasy 1-3 szkoły podstawowej) zawiera niewiele, a według mnie zdecydowanie za mało zajęć plastycznych. Jeśli dziecko nie lubi rysować, może po prostu nigdy się tego nie nauczyć. „Activity Junior” czyni z rysowania świetną zabawę. Zadawanie tradycyjnych, „ustnych” zagadek też nigdy nas nie bawiło tak, jak w tej grze. Do tego dołączmy jeszcze elementy aktorstwa i pantomimy, a otrzymamy naprawdę dużą dawkę edukacji przez zabawę i możliwość wielostronnego rozwoju młodego człowieka. „Activity Junior” jest grą inną od wszystkich, jakie znaliśmy ja, syn i jego koledzy z klasy (z którymi często grywa w domu i w szkole na zajęciach pozalekcyjnych), do tego świetnie wydaną. Dodatkowo może przekonać do nauki języka angielskiego, jeśli któryś z graczy (a zdarza się) za tą nauką nie przepada. Warto spróbować i dać się wciągnąć!