Pozornie nic specjalnego, kolejny drewniany klocek, choć jakiś takiś niewymiarowy, a jednak dmuchajka PILCH, o której dziś będzie mowa to zdecydowanie coś więcej...
"To jak czary!" - krzyknęła córka, kiedy styropianowa piłeczka uniosła się dosyć wysoko nad drewniany pierścień, który wcześniej ją przytrzymywał.
"To tylko strumień powietrza..." - ugasił odrobinę ekscytację siostry brat.
Czary czy strumień powietrza tak czy siak dmuchajka dostarcza dzieciom mnóstwo radości i dobrej zabawy.
Nie tylko radość i zabawa to cele dmuchajki, są nimi przede wszystkim usprawnianie aparatu oddechowego, artykulacyjnego i fonacyjnego dziecka.
Z użyciem dmuchajki najmłodsi trenują kontrolowanie oddechu, wydłużanie fazy wydechowej oraz "ekonomiczne gospodarowanie wydychanym powietrzem".
Zabawa dmuchajką wymaga od dziecka także koncentracji, cierpliwość i skupienia na wykonywanej czynności.
Zabawka, choć nie będzie nadużyciem, kiedy dmuchajkę nazwiemy również pomocą logopedyczną jest w pełni higieniczna (to za sprawą możliwości używania jednorazowych słomek). Czy warto mieć w domu dmuchajkę nawet jeśli uważasz, iż Twoje dziecko nie ma problemów z kontrolowanie oddechu?
Tak!
Dlaczego? Dmuchajka przydaje się nie tylko maluchom mającym problemy z wymową, ale również dzieciom uczącym się śpiewu czy też gry na instrumentach dętych.
Nie liczę, który to już raz okazuje się, iż w prostocie tkwi wielka moc.