Każdy, wybierający się na spacer z dzieckiem dobrze wie, że do każdej wyprawy trzeba się dobrze przygotować. Nawet dziecko, którego rozpiera energia, w pewnym momencie się zmęczy. Wszystko super, ale co zrobić, jeśli jesteśmy daleko od domu?
Oczywiście możemy zorganizować krótką przerwę, wyciągnąć butelkę wody i zdrowe przekąski. Zazwyczaj taka metoda na regenerację sprawdza się wyśmienicie. Czasem jednak dziecko odmawia współpracy i w naszej głowie pojawia się wizja, że czeka nas powrót do domu z dzieckiem na rękach lub „na barana”. Już na samą myśl, bolą mnie plecy.
Zabranie ze sobą hulajnogi, jest dobrym rozwiązaniem, choć nie raz zdarzało mi się nieść do domu za równo dziecko, jak i hulajnogę. Próbowałam tez „lżejszych” technik, czyli - dziecko stało na hulajnodze, którą ja ciągnęłam.
Najsprytniejszym rozwiązaniem jest hulajnoga, na której można jeździć w klasyczny sposób, ale ma też opcję jazdy elektrycznej. Mam na myśli hulajnogę Movino EasyGo, która przeznaczona jest dla młodszych dzieci. Ma dwie prędkości 6 km/h, a dla starszych pociech 10 km/h. Dzięki szerokim kółka i ich rozstawowi, jest bardzo stabilna. Można regulować jej wysokość, więc rośnie razem z dzieckiem i starczy na więcej niż jeden sezon.
Całą rodzina możemy wybierać się na długie spacery, mając gwarancję, że powrót odbędzie się na komfortowych zasadach. Naładowana hulajnoga ma zasięg 5-7 km.
Miłego spacerowania J