Po testach przyszła pora na napisanie recenzji gry „DOMINO Kolory”, która składa się z 27 kolorowych obrazkowych tafelków o wymiarach +/- 90x2x45 mm. Chciałabym napisać,ze ilustracje mnie urzekły (tak jak to było w przypadku innych gier Granna) lecz tak nie jest, no ale o gustach się nie dyskutuje.
Celem tej gry dla dzieci jest nauczenie maluszków rozpoznawać kolory, gdyż wiadomo nie od dziś, że małe dzieci mają z tym problem i właśnie ta gra może im pomóc pokonać tę trudność. Mojej 2letniej córci nie pomogła, nie jest nią w ogóle zainteresowana i po wielu próbach z mojej strony nic się do dnia dzisiejszego nie zmieniło. Bardzo nas to zdziwiło, gdyż jest to pierwsza gra, którą ma w nosie, a powiem Wam, że moja córka z układankami, puzzlami itd. ma styczność od 11mc życia.
Napiszę, więc co mnie się w tych tafelkach nie podoba:
linia przerywana, która oddziela jeden obrazek od drugiego sugeruje mi abym wzięła nożyczki i zrobiła ciach (4letnia córka sąsiadki, też chciała tak zrobić);
lewa i prawa kolorowa krawędź, narzuca dziecku dostawienie następnego tafelka tylko z prawej lub lewej strony, czyli powstaje nam długi wąż w linii prostej. Zasugerowałam 4latce, aby dołączyła element pod kątem 90st. I usłyszałam: „Ciociu nie znasz się”;
w naszym domu brak wykładzin i dywanów z niskim włosiem, więc mieliśmy problem z ułożeniem węża, gdyż elementy ślizgają się po panelach oraz stoliku. Dużą determinację wykazał mój ukochany 3letni bratanek, który z dużą cierpliwością ułożył dla nas kolorowego długiego węża.
Mojemu wspominanemu wyżej 3letniemu bratankowi ta gra bardzo przypadła do gustu, z ogromną chęcią i w szybkim czasie zaczął poprawnie zgodnie z kolorystyką układać węża, a na dzień dzisiejszy gra ze swoimi rodzicami w DOMINO kolory, według wskazówek od Wydawnictwa, a jakich?, już piszę: każdy gracz dostaje po 4 tafelki, reszta pozostaje w pudełku z obrazkami do dołu. Rozpoczyna grę ten kto ma „mydło”, czyli tafelek z dwoma obrazkami w tym samym kolorze. Następny gracz dokłada tafelek, na którym znajdzie obrazek w tym samym kolorze co „mydło”, jeśli nie ma tafelek w tym samym kolorze, z pudełka dobiera kolejny tafelek, jeśli pobrany tafelek nie może zostać dołożony, do skutku dobiera z pudełka kolejny. Za każdy dołożony obrazek gracz bierze z pudełka jeden tafelek. Wygrywa ten gracz, który pierwszy pozbędzie się wszystkich tafelków.
Mój 3letni bratanek, nie dość, że świetnie radzi sobie z regułami gry, jak również z przegraną to jeszcze z nazewnictwem kolorów. Rodzice planują mu już kupić kolejną grę wydawnictwa Granna, a jak już ta chwila nastąpi DOMINO wróci do nas i mam nadzieje, że moja córa będzie już na nią gotowa